[00:00.000] 作词 : Filip Szcześniak[00:01.000] 作曲 : Maciej Ruszecki[00:11.931]Skrzyżowanie Alei Jerozolimskich i Marszałkowskiej[00:14.557]Na skrzyżowaniu tych dwóch głównych ulic, stolicy Polski postawiono słup drogowskaz[00:19.767]Drogowskaz informuje gdzie leżą Helsinki, Kopenhaga, Oslo[00:25.645]A gdzie leży Warszawa?[00:35.377]Pocztówka z Warszawy, lato 2k19, na zdrowie[00:42.459]Biorę taksówkę, bo przejechać chcę na drugą stronę mostu (mostu)[00:45.428]Na tej zachodniej to wieje już trupem odkąd nie ma Hocków (ooh)[00:49.698]Chamy coś huczą na ciemnego druha, by mówił po polsku (ayy)[00:53.208]Potem się drą na DJ'a by nie grał Bediego, bo ma tu być oldschool[00:56.837]Puszcza schaftera i Coalsów[00:58.268]Dostaje cios w brzuch, się obudzi w szpitalu na Solcu[01:01.263]Miała tu trzymać policja ordnung, ale woli dawać mandat młodemu chłopcu[01:05.190]Co przechodzi na czerwonym przy Wschodnim Dworcu[01:07.518]I nawet nie wie co powie ojcu[01:09.384]Chciałby być dzieckiem w sierpniowym słońcu[01:11.228]Ale to już nie wróci jak polski Dortmund[01:13.118]Gapi się Bobby z billboardu (woo)[01:15.269]Zachwala szampony z importu (woo)[01:16.912]Latem WWA stroni od sportu[01:18.706]Kaca leczymy od wtorku do piątku (ugh)[01:20.383]Zazwyczaj stoimy w korku[01:22.516]W korkach jesteśmy o krok od rekordu[01:24.772]To miasto spaliną oddycha, a my wychowamy w tym smogu potomków (ayy)[01:28.377]Blondwłose licealistki znów kąpały się w tej bieli[01:32.509]Ich spódnice skąpsze są niż pensje ich nauczycieli (ayy, ayy)[01:36.127]Koledzy brzdękają w struny, kolegom pękają gumy[01:40.229]Opony na brzuchu, a chcą pań jak kalendarz Pirelli (uh)[01:44.351]Dzisiaj tańczą przy Wiśle (woo, woo)[01:46.462]Widzą gwiazdę jak Michelin (ayy, ayy)[01:48.097]Wszystkie plany tak mgliste (uh, uh)[01:50.115]Żyją w bajce jak Disney[01:52.212]Dziwne panny w MISBHV[01:54.074]Przydałby w życiu się quicksave (prrr)[01:55.860]Shoty mi zawsze parzyste lej[01:57.537]Znów mam ustawienia fabryczne[01:59.533]WWA, WWA, WWA, WWA[02:03.932]Lato 2k19, oto pocztówka z WWA[02:07.449]Drogi (ugh)[02:11.346]U mnie[02:13.750](Raz, dwa, trzy)[02:15.189]Jeszcze raz[02:16.053]WWA, WWA, WWA, WWA[02:19.415]Lato 2k19, oto pocztówka z WWA[02:23.040]Drogi (ugh)[02:26.852]U mnie[02:30.766]To wojna polsko-polska[02:32.598]Pod czerwonym neonem Rossmann (ayy)[02:34.563]Mural Powstanie Warszawskie[02:36.182]A obok Powerade. Padłeś? Powstań! (powstań)[02:38.415]Nie będę się produkował[02:39.697]Bo wszystko już opowiedziała Masłowska[02:42.222]Niedługo wygrasz w karty[02:43.903]Za wiele miałeś tych marnych rozdań[02:46.123]Chciałbyś się z miasta wydostać? (Aha)[02:47.912]Pamiętasz jak babcia cię wiozła? (Gdzie?)[02:49.816]Gdzieś na Mazury, ładnie śpiewała[02:51.297]Na kasecie Majka Jeżowska (ayy)[02:54.014]Teraz to ćpanie i koks i szama i boks jak Hala Mirowska[02:57.633]Wracasz z mandatem do domu[02:59.364]Się bojąc, że cię własna matka nie pozna (uh)[03:01.481]DJ z pierwszej zwrotki zmarł na wstrząs mózgu (wstrząs mózgu)[03:05.271]Jego oprawcy słuchać tylko chcą true school (chcą true school)[03:08.818]Udają, że to Medellín, a szmuglują szlugi w Ryanairze z Modlin[03:12.957]Znowu robią dziwne ruchy jak Hotline Bling[03:14.845]Ziom, ja już nie mam szlugów, więc obstaw mi[03:17.296]Patrzę z paczki papierosów[03:19.060]Człowiek z dziurą zamiast krtani (na coś trzeba umrzeć)[03:22.366]Społeczeństwo truje zarazkami[03:24.951]Jedni szukają promocji i się snują bazarami[03:28.602]Inni szukają odskoczni, kiedy żują calamari (ej, ej, ej, o)[03:32.461]Kiedy stoję na poczcie (aha)[03:34.415]Niby żołnierz na froncie (aha)[03:36.519]Czuwa Jan Paweł II, nikt się nie boi w narodzie (nikt)[03:40.013]Jak ryby pana Jezusa, każdy się dwoi i troi na co dzień (hej)[03:44.196]Chłop skacze z mostu, bo chyba chce sprawdzić, czy potrafi chodzić po wodzie[03:49.172]Nie potrafił[03:51.568]Urlop spędzony w mieście ma dużo zalet[03:54.231]Nie wyjeżdżamy, więc odpadają, na przykład, kontakty z PKP[03:58.074]No tak, ktoś powie, że na Mazurach, nad morzem lub w górach inne powietrze[04:02.930]Ale część samochodów też tam pojechała na wczasy, więc w mieście luźniej i czyściej